Forum "Na Wzgórzu" Strona Główna "Na Wzgórzu"
"Na Wzgórzu" - Klinika weterynaryjna, Hotel, Schronienie dla bezdomnych zwierząt i wiele więcej!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sala operacyjna

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Na Wzgórzu" Strona Główna -> Weterynarz [Klinika]
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Merisa
Administrator



Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:26, 13 Lis 2010    Temat postu: Sala operacyjna

Pomysł Gniadoszki Smile

Sala operacyjna, gdzie można opisywać operacje zwierząt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gniadoszka




Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:06, 09 Gru 2010    Temat postu:

Mara była już na sali. Mała krztusiła się, a anestezjolog próbował wstrzyknąć jej środek usypiający. Umyłam dokładnie ręce i spojrzałam w lustro. Włosy, które upięłam w wysoki kucyk dodatkowo przypięłam spinkami do czubka głowy i zapakowałam w czepek. Założyłam rękawiczki, fartuch i maskę po czym weszłam na salę. Nightmare już leżała na stole i przymykała oczy. Zaleciłam siostrze założenie rurki idącej przez tchawicę, aby klacz mogła oddychać pomimo zatkanego przełyku. Gdy klacz już usnęła włożyłam jej do gardła cienką rurkę z kamerką aby zlokalizować umiejscowienie "korka". Gdy go zlokalizowałam zaznaczyłam jego pozycję plastrem na skórze. Poniżej plastra nacięłam głęboko skórę, aż do tchawicy i włożyłam w nią rurkę. Siostra założyła opatrunek. Oddech Mary się wyrównał. Siostra wpompowywała tlen przez rurkę a ja przyjrzałam się bliżej obrazowi na monitorze. To co zobaczyłam wręcz mnie zaszokowało. Włączyłam dodatkową lapkę w rurce bo nie mogłam uwierzyć, ze to co wydzę jest prawdziwe. Ale wyraźniejszy obraz tylko potwierdził moje obawy. W przełyku znajdował się spory kawałek zbitej trawy. Najprawdopodobniej gdy klacz się pasła, coś ją wystraszyło. Gdy Marka się zerwała, zachłysnęła się i kawałek trawy trafił do przełyku, na nieszczęcie tuż przy nagłośni uniemożliwiając jej pracę. Ale kawałek był tak zbity, że to był absolutny szok. Kazałam przytargać przenośny rentgen aby lepiej przyjrzeć się ile tej trawy tam jest. Po wykonaniu zdjęcia okazało się, że trawy jest tak dużo, że przełyk jest rozepchany. Nie miałam wyjścia. Trzeba było jakoś rozpuścić trawę, ale było to możliwe wyłącznie przy wlaniu dużej ilości specjalnego środka do przełyku. To oznaczałoby konieczność wyjęcia rurki dzięki której Mara oddychała, a potem odciągnięciem wody z płuc. Cały ten manewr był zbyt ryzykowny. Już samo wyciągnięcie rurki z tchawicy byłoby niesamowicie ryzykowne. Podjęłam się więc bardzo mozolnego, ale zdecydownie mniej niebezpiecznego manewru. Do przełyku małej włożyłam cieniutki aparat ze specjalnymi szczypczykami na końcu i kamerką na górze. Zerkając na monitor chwytałam szczypcamy fragmenty trawy i wyciągałam je. Po godzinie klaczy gwałtownie przyspieszył się puls co oznaczało wybudzanie się. Migiem wezwałam anestezjologa, który podał kolejną dawkę. Puls klaczy się unormował, a ja wróciłam do mojego zajęcia. Kolejne kawałki trawy lądowały w miseczce. Czułam jak krople potu spływają mi po czole. Po kolejnych 30 minutach cała trawa wylądowała w miseczce. Otarłam czoło i ogłosiłam koniec operacji. Poprosiłam siostrę o przekazanie radosnej wieści Nojcowi.Sama podłączyłam Markę do maszyny pompującej tlen bo biedna pielęgniarka chyba już nie mogła. Potem Markę przewieziono do specjalnego boksu i podłączono do kroplówki. Zostanie tu jeszcze trochę. Siedziała w specjalnej uprzęży. Po 15 min. się obudziła. Nojka już siedziała w stajni nie cierpliwiąc się. Gdy zobaczyła jak Marka otwiera oczka od razu podbiegła do niej i pogłaskała po pyszczku. Tę operację można zaliczyć do udanych. Teraz tylko trzeba obserwować Markę i powoli podawać jej jedzenie normalnie a nie za pomocą kroplówki. Wszystkie wskazówki umieściłam na karcie dla opiekunów i wyszłam ze stajni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "Na Wzgórzu" Strona Główna -> Weterynarz [Klinika] Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin